środa, 24 sierpnia 2011

Kolejna, już piąta rocznica...





Gdyby nie Tata nie byłabym wyjątkowa, byłabym pozbawioną własnej woli marionetką spędzającą czas przed lustrem lub telewizorem, nie poznałabym fantastycznych światów książek i muzyki i wielu innych, nie miałabym pasji, które są siłą napędową mojej wędrówki, nie umierałabym z miłości i nie szalała ze szczęścia, nie miałabym najwspanialszej Mamy i sióstr tak podobnych i tak innych ode mnie-))) gdyby nie Tata nie potrafiłabym oddychać, a moje życie byłoby tylko westchnieniem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz